Zapałałam ogromną chęcia do wykonania magnesów konceptu Oli Smith. Potrzebne były :
- szklane kaboszonki - dostepne np. w BrichoMarche czy sklepach dla witrazystów
- papier kolorowy, sama uzywałam okladek z gazet (np. Party czy Kwietnik), najchętniej wykorzystując te strony na których sa "gadzety" do komórki.
- klej magic
- magnesy od danonków (zdzierając foliową powierzchnię).
Pomagała mi ochoczo moja 10letnia siostrzenica Hania, do niej należą wszelkie zwierzaczki z ubodobaniem do koni i delfinów.
Kilka z nich:
W tonacji niebieskiej:
Czarno-białe (w nastepnym poście pokazę co zrobiłam ze środkowego)
Rudziaczki:
Kolorowe fasolki:
oraz tęczowe (reklama plusa z lizakiem):
Piękne szkiełka. Wpadają w oko i nie można się nimi nasycić - wyglądają i są naprawdę rewelacyjne!
OdpowiedzUsuń